Przerażające poparzenia, ludzie umierający od choroby popromiennej, morza ruin i wypalone na nich ludzkie "cienie" pozostawione przez osoby, które były kilkaset metrów od epicentrum eksplozji. Takie ujęcia nakręciły dwie ekipy filmowców - Japończyków i Amerykanów - dokumentujących skutki zrzucenia bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki. Skutki działania nowej "cudownej" broni były tak przerażające, że nagrania oznaczono, jako "ściśle tajne" i ukryto na dekady.