Twarda prycza, metalowa miska i brak telewizora - tak od kilku dni wygląda życie jednego z najbogatszych urzędników w Rosji, gubernatora obwodu sachalińskiego Aleksandra Choroszawina. Został aresztowany z powodu podejrzeń o korupcję. Znaleziono przy nim m.in. wysadzane brylantami pióro za 36 mln rubli i miliard rubli w gotówce. Teraz w celi moskiewskiego więzienia Lefortowo skarży się mediom, że nie ma pieniędzy nawet na kopertę i znaczek, by napisać do bliskich.