Walkę z oligarchami trzeba zacząć od przeanalizowania, czyje podpisy ze strony państwowej widnieją na ich intratnych kontraktach i umowach. I tych ludzi trzeba pociągnąć do odpowiedzialności, a nie zaczynać od ścigania Krauzego, Kulczyka czy Gudzowatego - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Julia Pitera.