"Panie prezydencie" zwrócił się do Lecha Kaczyńskiego Donald Tusk. Prezydent odpowiedział - daj spokój, Donald. Znamy się tyle lat, mówmy sobie po imieniu. Rozmowa miała być krótka i ostra - tego spodziewał się każdy, bo tak bywało wcześniej. Trwała 4 godziny. Dlaczego i co z tego wynika - próbuje ustalić "Dziennik".