Za trzy tygodnie ruszy Centrum Antyterrorystyczne (CAT) - rządowa instytucja, która przez 24 godziny na dobę będzie monitorowała zagrożenie ze strony ekstremistów w kraju i na świecie - pisze "Dziennik".
Dwudziestoosobowy zespół ma koordynować pracę policji i wszystkich wojskowych i cywilnych służb specjalnych - podległe będą mu wszystkie sprawy dotyczące wojny z terroryzmem i bezpieczeństwa Polski. Instytucja będzie się mieścić między siedzibami MSWiA i ABW, zostanie otwarta 1 października, a jej pierwszym szefem będzie oficer ABW Andrzej Markowski.
Wszystkie analizy wskazują, że zagrożenie dla Europy ze strony terroryzmu rośnie i osiągnie swoje apogeum około 2012 r. Należy być na to przygotowanym. Krzysztof Liedel, dyrektor Centrum Badań nad Terroryzmem
Do centrum trafią eksperci ze wszystkich służb: Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, policji, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, a nawet przedstawiciele wojskowych służb wywiadu i kontrwywiadu.
Bo zagrożenie terroryzmem rośnie
CAT będzie działać całą dobę. Do niego będą spływały wszystkie informacje mogące świadczyć o zagrożeniu zamachem. W praktyce oznacza to, że np. zdobyty w Afganistanie sygnał o zainteresowaniu terrorystów Polską natychmiast trafi do dyżurnego. Ten zdecyduje, jakich środków użyć.
- Wszystkie analizy wskazują, że zagrożenie dla Europy ze strony terroryzmu rośnie i osiągnie swoje apogeum około 2012 r. Należy być na to przygotowanym. Szczególnie w Polsce, w której tak wiele się mówi o więzieniach CIA i torturowaniu przetrzymywanych tutaj fundamentalistów - uważa dyrektor Centrum Badań nad Terroryzmem Krzysztof Liedel.
Źródło: "Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24