- Premier zorientował się, jakie są nastroje i wypowiedział się w taki sposób, by nikomu nie podpaść - tak chłodne słowa Donalda Tuska o Polańskim ocenia Ryszard Kalisz z SLD. Polityk bierze reżysera w obronę i uważa, że nie powinien on stanąć przed sądem. Innego zdania jest Jarosław Gowin z PO. - Nieważne, czy jest wybitnym reżyserem, czy kiepskim tapicerem, powinien być tak samo traktowany przez prawo - powiedział.