Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodny z konstytucją zapis odmawiający prawa dostępu do akt IPN osobom, które były informatorami tajnych służb PRL. Wgląd do dokumentów będą mieli ci, którym takiego pozwolenia odmówiono do maja bieżącego roku, w tym Lech Wałęsa. - Będziemy wykonywać wyrok TK - obiecał rzecznik IPN Andrzej Arseniuk. Były prezydent, który wielokrotnie zaprzeczał, jakoby był tajnym współpracownikiem, już zapowiedział, że chce zobaczyć dotyczące go akta.