- Jest to specyficzna prowokacja. Prowokuje się seksualnością, jako czymś, co jest najważniejsze w życiu. A pewnie nie jest - oceniał sobotnią paradę EuroPride Bolesław Piecha z Prawa i Sprawiedliwości. Natomiast Robert Biedroń z Kampanii Przeciw Homofobii podkreślał, że parada była świętem różnorodności. Jej cel? Poznać geja, ponieważ badania wskazują, że Polacy nie wiele wiedzą o homoseksualizmie.