- Pomogła mi mądrość mieszkańców Krakowa, którzy chodzą po mieście i widzą, że się zmienia. Pokazałem konkrety, propozycje ze źródłami ich finansowania, a mój przeciwnik mówił, że "potrafi", że "wie, skąd wziąć pieniądze". To były tylko ogólne hasła. (…) Wyborcy wychwytują, co jest dęte, a co rzeczywiste - powiedział popierany przez lewicę Jacek Majchrowski, który według danych Państwowej Komisji Wyborczej pozostanie prezydentem Krakowa.