Wpis posłanki PiS wywołał burzę. Beata Mateusiak-Pielucha po obejrzeniu filmu "Wołyń" podzieliła się swoimi przemyśleniami. Napisała między innymi, że chce oświadczeń od ateistów, prawosławnych i muzułmanów, iż respektują polskie wartości. Brak takiej "lojalki" oznaczałby deportację. Teraz posłanka twierdzi, że to wypowiedź wyrwana z kontekstu. Wielu w to zapewnienie nie wierzy. Materiał programu "Polska i Świat" TVN24.