Piesza wpatrzona w telefon potrącona na pasach. Kierowca z mandatem, jest nagranie

Kierowca volvo potrącił pieszą na oznakowanym przejściu. Zdarzenie w Lublinie zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu. Kobieta weszła na przejście dla pieszych, patrząc w ekran telefonu. Wcześniej nie upewniła się, czy w pobliżu nie ma samochodów. Na nagraniu widać też, że kierowca volvo zbyt późno ją zauważył i, odbijając w lewo, próbował jeszcze uniknąć potrącenia.

Pogoda na pięć dni: zimowa aura wkroczy do Polski. W weekend spadnie śnieg

Za sprawą potężnego niżu znad Wysp Brytyjskich w ciągu następnych dni pojawi się w kraju zimowa pogoda. Jeszcze w czwartek miejscami będzie 12 stopni Celsjusza, jednak później temperatura zacznie się obniżać i będzie pojawiało się coraz więcej opadów. W weekend zrobi się biało. Momentami silniej powieje.

"Nie podejmuję się egzegezy potoku myślenia czy sposobu argumentacji prokuratury"

Rozstrzygnięcie zostało wydane po dwóch latach, w sytuacji gdy materiał dowodowy w tej sprawie, przebieg tego zdarzenia był dokładnie znany już od samego początku. Tak naprawdę kilka tygodni po tym zdarzeniu można było podjąć decyzję co do dalszego toku postępowania - mówił w TVN24 pełnomocnik europosłów mecenas Józef Marcinkiewicz, komentując decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa w sprawie manifestacji, na której uczestnicy powiesili na szubienicy zdjęcia europosłów. Z kolei senator PiS Jan Maria Jackowski powiedział, że "nie podejmuję się egzegezy potoku myślenia czy sposobu argumentacji prokuratury".

Wyrok za wulgarny wpis i groźby pod adresem posła

Pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata i pięć tysięcy złotych grzywny - taki prawomocny wyrok ogłosił we wtorek białostocki sąd wobec Tomasza T., autora internetowych gróźb kierowanych pod adresem podlaskiego posła KO Krzysztofa Truskolaskiego. Sprawa dotyczyła wulgarnego wpisu w mediach społecznościowych "Będziesz k... wisiał za podp... własnego kraju już niedługo. Zobaczysz".

Ziobro o cofnięciu delegacji sędziemu z Olsztyna: skorzystałem ze swojego uprawnienia

Rolą sądu jest sprawiedliwie i uczciwie sądzić, a nie bawić się w politykę i podważać status innych sędziów - powiedział minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Skomentował w ten sposób decyzję o cofnięciu delegacji sędziemu olsztyńskiego sądu Pawłowi Juszczyszynowi, który wezwał Kancelarię Sejmu do dostarczenia list poparcia kandydatur do nowej Krajowej Rady Sądownictwa pod groźbą grzywny.

Przewodniczący komisji rozwiązywania problemów alkoholowych złapany na jeździe po alkoholu

Przewodniczący gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych w Miliczu (Dolnośląskie) miał prowadzić auto, mając ponad promil alkoholu w organizmie. Później sam opublikował na jednym z portali społecznościowych oświadczenie, w którym przeprosił za swoje zachowanie i zrezygnował ze wszystkich funkcji publicznych. - Jest nam znana ta sytuacja - mówi sekretarz gminy Milicz, Dariusz Moczulski.

Żołnierze pojechali na poligon, znaleźli cztery małe kotki. "Wracamy w powiększonym składzie"

Żołnierze przez 10 dni szkolili się na poligonie. W trakcie jednych z ćwiczeń, w środku lasu znaleźli cztery małe koty. Mimo trudnych warunków, postanowili im pomóc. Karmili zwierzęta, czym mogli, a jak wrócili znaleźli im dom. - Dwa koty wzięli żołnierze, jednego teściowa żołnierza, a ostatniemu znaleźliśmy inny dom - mówi por. Justyna Kwiatkowska z 1 Pomorskiej Brygady Logistycznej. Jeden z kotów dostał imię Opal - jest to kryptonim ćwiczeń, w których żołnierze brali udział.

"Jechała pod prąd. Była wyluzowana"

Włączyła światła awaryjne i ruszyła S3 pod prąd. - Wiedziała co robi. Była bardzo wyluzowana. Uważam, że takich ludzi trzeba eliminować z ruchu drogowego - mówi Reporter24 i pokazuje nagranie z drogi ekspresowej w Nowym Miasteczku (woj. lubuskie).

Sąd Najwyższy oddalił kasację w sprawie Marka F.

Sąd Najwyższy oddalił we wtorek jako "oczywiście bezzasadną" kasację złożoną przez obronę w sprawie Marka F., skazanego w związku z tak zwaną aferą podsłuchową. Oznacza to, że kara 2,5 roku więzienia wymierzona biznesmenowi prawomocnie przez sąd drugiej instancji stała się ostateczna.

Żołnierze pojechali na poligon, znaleźli cztery małe kotki. "Wracamy w powiększonym składzie"

Żołnierze przez 10 dni szkolili się na poligonie. W trakcie jednych z ćwiczeń, w środku lasu znaleźli cztery małe koty. Mimo trudnych warunków, postanowili im pomóc. Karmili zwierzęta, czym mogli, a jak wrócili znaleźli im dom. - Dwa koty wzięli żołnierze, jednego teściowa żołnierza, a ostatniemu znaleźliśmy inny dom - mówi por. Justyna Kwiatkowska z 1 Pomorskiej Brygady Logistycznej. Jeden z kotów dostał imię Opal - jest to kryptonim ćwiczeń, w których żołnierze brali udział.

"Do końca będziemy ostatnią barykadą wartości zapisanych w konstytucji"

Stając w obronie wymiaru sprawiedliwości mieliśmy świadomość, że jesteśmy narażeni na szykany - oświadczył w TVN24 sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Igor Tuleya. Komentował między innymi sprawę sędziego Pawła Juszczyszyna, któremu cofnięto delegację do sądu okręgowego po tym, jak upomniał się o ujawnienie listy poparcia do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. - Będziemy ostatnią barykadą wartości zapisanych w konstytucji - zapewnił Tuleya.

"Jechała pod prąd. Była wyluzowana"

Włączyła światła awaryjne i ruszyła S3 pod prąd. - Wiedziała co robi. Była bardzo wyluzowana. Uważam, że takich ludzi trzeba eliminować z ruchu drogowego - mówi Reporter24 i pokazuje nagranie z drogi ekspresowej w Nowym Miasteczku (woj. lubuskie).

Powiesili na szubienicy zdjęcia europosłów. Prokuratura: nie doszło do przestępstwa

Według prokuratury uczestnicy zorganizowanego przez środowiska narodowe zgromadzenia, podczas którego na szubienicy zawieszono zdjęcia europosłów, nie złamali prawa. Postępowanie, które trwało dwa lata zostało umorzone. Jak podała prokuratura, inscenizacja polegająca na wieszaniu portretów polityków na konstrukcjach naśladujących szubienice "miała charakter symboliczny, nawiązujący do historycznych wydarzeń z XVIII wieku, a utrwalonych na obrazie Jana Piotra Norblina".

Powiesili na szubienicy zdjęcia europosłów. Prokuratura: nie doszło do przestępstwa

Według prokuratury uczestnicy zorganizowanego przez środowiska narodowe zgromadzenia, podczas którego na szubienicy zawieszono zdjęcia europosłów, nie złamali prawa. Postępowanie, które trwało dwa lata zostało umorzone. Jak podała prokuratura, inscenizacja polegająca na wieszaniu portretów polityków na konstrukcjach naśladujących szubienice "miała charakter symboliczny, nawiązujący do historycznych wydarzeń z XVIII wieku, a utrwalonych na obrazie Jana Piotra Norblina".

Karetka z matką i dzieckiem najechała na autobus. "Kierowca karetki bez uprawnień"

Karetka transportowa, przewożąca matkę z dzieckiem do szpitala w Lublinie, nad ranem najechała na tył autobusu miejskiego. Dziecku nic się nie stało, jego matka jest jeszcze w szpitalu na badaniach. Okazało się, że kierowca karetki pogotowia nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, a prawo jazdy, którym się posługiwał, jest prawdopodobnie podrobione - informuje policja.

Grabiec zeznawał w sprawie Banasia. "Mam nadzieję, że to będzie początkiem śledztwa"

Rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec zeznawał we wtorek przed południem w Prokuraturze Regionalnej w Białymstoku w sprawie prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia. Zawiadomienie w sprawie podejrzenia zaniżania przez niego czynszu za wynajmowaną kamienicę złożyli posłowie Koalicji Obywatelskiej. Także we wtorek marszałek Senatu Tomasz Grodzki poinformował, że następnego dnia zostanie wysłane zaproszenie do prezesa NIK na posiedzenie senackiej komisji.

Konkret24 nominowany do nagrody Grand Press Digital 2019

Konkret24 jest wśród czterech serwisów nominowanych do tegorocznej nagrody Grand Press Digital. To wyróżnienie przyznawane mediom, które wykazują się innowacyjnym podejściem do wykorzystywania nowoczesnych technologii w pracy dziennikarskiej. Od października 2018 roku Konkret24 opublikował prawie 600 artykułów, ujawniając przekłamania i manipulacje w sieci oraz w wypowiedziach osób publicznych.

"Oskarżony jest odpowiedzialny za sprowadzenie katastrofy zawalenia się hali". Zginęło 65 osób

Oskarżony dostał maila, w którym wyraźnie wskazywano, że sytuacja jest alarmująca, że trzeba wzmocnić konstrukcję. To wymagało wstrzymania imprezy, która była tam zaplanowana. Gdyby oskarżony ją podjął, nie doszłoby do nieodwracalnych skutków - mówiła dzisiaj sędzia. Mail był z 6 stycznia 2006. 28 stycznia w hali zawalił się dach pod naporem śniegu. Zginęło 65 osób, a 26 zostało ciężko rannych. Oskarżony w więzieniu ma spędzić półtora roku.