Jeden, dwunastoletni, stał na czatach. Drugi, piętnastoletni, sterroryzować miał według policji pracownika stacji benzynowej i ukraść pieniądze oraz papierosy. Obaj wpadli niedługo potem, kiedy "obrabiali" kolejną tej nocy stację. Sąd rodzinny kieruje materiały w sprawie starszego z zatrzymanych, żeby odpowiadał on jak dorosły.