Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, powiedział, że resort dysponuje danymi, które pokazują, że "w Bawarii nie odnotowano różnicy w epidemii przed głosowaniem korespondencyjnym i po nim". Dodał, że taka analiza pochodzi od "jednego z pracowników uniwersytetu", ale nie chciał zdradzić jakiego.