Najnowsze

Najnowsze

W trzech jamach w Dolinie Śmierci znaleźli prawie tonę ludzkich kości, poznali na razie nazwiska dwóch kobiet

Wychowali się w Chojnicach (Pomorskie) i opowieści o Dolinie Śmierci słuchali od dziecka. Wiedzieli, że gdzieś tam nadal są szczątki ofiar rozstrzelanych przez Niemców w masowej egzekucji. Po latach postanowili to udowodnić. I się udało. Naukowcy znaleźli trzy jamy grobowe, a w nich prawię tonę ludzkich kości. Ustalili też tożsamość dwóch zamordowanych tam kobiet - Ireny, kurierki Armii Krajowej oraz Anny, z którą prawdopodobnie zginęły jej dzieci i mąż.

Heynen ostrzega. "Za dwa dni będzie jeszcze lepiej"

Vital Heynen w rozmowie z reporterem Eurosportu Kacprem Merkiem zapowiedział, że we wtorkowym ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Tokio Biało-Czerwoni zagrają jeszcze lepiej niż z Kanadą. - Będziemy cholernie dobrzy - zapowiedział trener siatkarskiej reprezentacji Polski.

Polacy na to czekali. W Tokio rozbrzmiał Mazurek Dąbrowskiego

Chwila na wagę złota na igrzyskach olimpijskich. W niedzielę nad ranem polskiego czasu złote medale odebrała sztafeta mieszana 4x400 metrów, która w finale pobiegła w składzie Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński. Złote medale trafiły w ręce całej siódemki, która przyłożyła się do tego sukcesu, choć nie do wszystkich od razu.

Zalewski nie dobiegł, a doszedł do mety

Czasu, by ochłonąć, nie miał, o świętowaniu nie wspominając. Zaledwie kilkanaście godzin po zostaniu - tak, to prawda - olimpijskim mistrzem, Karol Zalewski znowu ruszył w Tokio do rywalizacji, tym razem na 400 m indywidualnej. Nie pokonał połowy dystansu, kiedy nagle biec przestał.