Śledztwo dotyczy 48-latka, ale - jak przekazał w komunikacie Saduś - "wśród kilkudziesięciu osób biorących udział w procederze znalazły się również osoby publicznie znane, w tym przedstawiciele świata show biznesu". Polska Agencja Prasowa ustaliła, że jedną z tych osób jest Jan B., gitarzysta Lady Pank.
Jak sprecyzował z kolei "Super Express", "muzyk ma usłyszeć zarzuty wyłudzenia podatku VAT i posługiwanie się "lewymi" fakturami na około 200 tys. złotych i ok. 50 tys. zł niezapłaconego VAT-u". Według gazety, miało chodzić o promocję trasy koncertowej w wakacje 2018 roku.
Prokuratura poinformowała, że śledztwo w tej sprawie prowadzone jest od grudnia 2019 roku. Zostało zainicjowane m.in. zawiadomieniami złożonymi przez szefa Krajowej Administracji Skarbowej oraz naczelnika Urzędu Skarbowego w Legionowie.
- W toku śledztwa zgromadzono dowody wskazujące, że poświadczające nieprawdę faktury były dystrybuowane przez współpracującą z podejrzanym warszawską księgową. Ustalonym osobom nabywającym nierzetelne faktury sukcesywnie ogłaszano zarzuty z artykułu 271a §1 Kodeksu karnego, artykułu 62 § 2 Kodeksu karnego skarbowego albo artykułu 273 Kodeksu karnego - podał prokurator Saduś.
Zaznaczył, że teraz "są wykonywane z tymi osobami czynności procesowe w postaci ogłaszania postanowień o przedstawieniu zarzutów". - Do czasu wykonania czynności z udziałem wezwanych osób, Prokuratura Regionalna w Warszawie nie będzie informowała o szczegółach zarzutów, jak również kogo one dotyczą - zastrzegł rzecznik.
W popołudniowej rozmowie z tvnwarszawa.pl, nie chciał powiedzieć, czy Jan B. usłyszał już zarzuty.
Menadżer gitarzysty Maciej Durczak odmówił nam komentarza w tej sprawie.
Informowaliśmy również o akcji rozbicia "fabryki faktur" przez CBA i KAS:
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: PAP, Super Express, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock