Max Verstappen zaczął sezon Formuły 1, jak na mistrza przystało. Holender wygrał wyścig o Grand Prix Bahrajnu. Zresztą Red Bulle były nieosiągalne na torze Sakhir, bo drugi był jego kolega z zespołu Sergio Perez. Trzecie - i tu niespodzianka - Fernando Alonso, weteran, przez wielu już skreślony.