W mieście Sanliurfa w południowej Turcji w niedzielę zawalił się sześciopiętrowy budynek uszkodzony wskutek trzęsień ziemi z początku ubiegłego miesiąca. Gubernator miasta przekazał, że spod gruzów wyciągnięto jedną żywą osobę.
Na nagraniu z kamery przemysłowej widać, jak budynek znajdujący się bezpośrednio przy ulicy wali się, gdy w pobliżu przechodzą ludzie. Jezdnia była pełna samochodów czekających na zmianę światła prawdopodobnie na skrzyżowaniu lub przejściu dla pieszych. Gdy budynek runął, auta ruszyły.
Po zawaleniu się budynku ekipy ratunkowe zaczęły przeszukiwać gruzy w poszukiwaniu osób, które przechodziły obok i mogły ucierpieć w wyniku tego zdarzenia.
Salih Ayhan, gubernator prowincji noszącej taką samą nazwę, jak miasto - Sanliurfa, poinformował, że spod gruzów wyciągnięto jedną żywą osobę oraz że może znajdować się pod nimi kolejna.
Budynek wcześniej ewakuowano
Sześciopiętrowy budynek doznał znacznych uszkodzeń w wyniku trzęsień ziemi, które wystąpiły na granicy Turcji i Syrii na początku lutego. Zanim w niedzielę się zawalił, został ewakuowany i czekał na rozebranie.
Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii
Potężne trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8 nawiedziło południowo-wschodnią Turcję i północno-zachodnią Syrię w nocy z 5 na 6 lutego. Jego epicentrum znajdowało się w tureckiej prowincji Kahramanmaras. Niecałe 12 godzin później, kilkadziesiąt kilometrów na północ, doszło do drugiego trzęsienia o magnitudzie 7,7. Obu zjawiskom towarzyszyła seria ponad 100 wstrząsów wtórnych.
Według ostatnich danych na skutek tego kataklizmu w Turcji i Syrii zginęło ponad 50 tysięcy osób, z czego ponad 45 tys. zgonów potwierdzono w samej Turcji. Zniszczone zostały tysiące budynków.
Czytaj też: Dochodzenia przeciwko projektantom i wykonawcom budynków w Turcji. Prawie 200 osób w areszcie
Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl