Maksymilian miał wielkie szczęście w nieszczęściu. Stracił kciuk, ale udało się go przyszyć dzięki szybkiej i spontanicznej akcji lekarzy, którzy przyjechali z Gliwic do Trzebnicy - specjalnie dla nastoletniego pacjenta. W całej Polsce wciąż nie ma mikrochirurgicznego dyżuru dla dzieci.