"Poważna kara" czeka gwiazdora chińskiej telewizji, który zaśpiewał piosenkę, w wulgarny sposób żartując z ojca chińskiego komunizmu, Mao Zedonga. Choć Mao nie jest już otaczany takim kultem jak dawniej, pozostaje on najważniejszą ikoną w Chinach, a krytykowanie go uważane jest za działalnością antypaństwową.