Na najwyższym szczycie Beskidu Śląskiego – Skrzycznem, 50 miłośników narciarstwa sprawdzało swoje siły w całodziennym egzaminie na ratownika Beskidzkiej Grupy GOPR. Kandydaci musieli wykazać się wytrzymałością, umiejętnościami jazdy na nartach i orientacją w terenie. – To nasza pasja. Chcemy wykorzystać swoje doświadczenie, by móc nieść pomoc innym – przyznali jednogłośnie. Ci, którzy pozytywnie zaliczyli "czarną trasę", wkrótce będą mieli szansę dołączyć do 300-osobowej beskidzkiej grupy ratowników.