Najpierw ukradli samochód, później mieli wypadek - twierdzi policja. Po zderzeniu kierowca był zakleszczony w aucie, a jego kolega uciekł. Gdy odnaleźli go policjanci, okazało się, że potrzebował pomocy. - Gdyby nie otrzymał jej w ciągu godziny, ta historia mogła skończyć się tragicznie - informują funkcjonariusze.