Autriacka prokuratura wznawia śledztwo w sprawie uprowadzenia i więzienia przez osiem lat Natashy Kampusch. Jest zbyt wiele niewiadomych - mówią śledczy. Zapowiadają, że zbadają czy psychopatyczny porywacz, który po ucieczce nastolatki rzucił się pod pociąg, działał sam. Nie wiadomo też, czy Kampusch była jego jedyną ofiarą.