Saif al-Islam w rozmowie z bojownikami, którzy go schwytali, zaprzecza, jakoby miał prowadzić negocjacje z Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze. Mówi także, że nie uznaje sądu, przed którym chcą go postawić. Rozmowa została zarejestrowana na pokładzie samolotu po tym, jak syn Kaddafiego został schwytany na południu Libii.