- Można porównywać in vitro do kary śmierci, bo chodzi o życie ludzkie. Przy in vitro trzeba zniszczyć, zamrozić, unicestwić kilka zarodków - argumentował autor projektu zakazującego in vitro, Bolesław Piecha. Innego zdania jest Małgorzata Kidawa-Błońska. - Czasem własne przekonania światopoglądowe trzeba odłożyć na bok, żeby stworzyć prawo, które będzie spójne, bezpieczne i mądre - przekonywała.