Rzecznik Praw Obywatelskich twierdzi, że część zapisów Kodesu wyborczego jest niezgodna z Konstytucją i Konwencją ONZ o Prawach Osób Niepełnosprawnych. Chodzi o zapis uniemożliwiajacy osobom z niepełnosprawnością sprawowanie funkcji w organach władzy lokalnej. Rzecznik skierował w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego.
Rzecznik podejmując taki krok przywołuje skargę, która wpłyneła do niego od jednego z obywateli. "Do Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynęła skarga obywatela poruszającego się o kuli, posiadającego orzeczenie o niepełnosprawności z wpisem "trwała niezdolność do pracy", który w wyborach samorządowych w 2010 r. chciał kandydować na funkcję wójta" - głosi wniosek RPO.
"W demokratycznym państwie prawa niedopuszczalna jest sytuacja, w której część obywateli posiada bierne prawo wyborcze jedynie pozornie" - czytamy w komunikacie.
Wygrana i wygaśnięcie
Jak pisze rzecznik, obywatel podczas rejestracji komitetu wyborczego zaostał poinformowany, że "zgodnie art. 26 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 20 czerwca 2002 r. o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta (Dz. U. z 2010 r. Nr 176, poz. 1191) wskutek orzeczenia niezdolności do pracy lub niezdolności do samodzielnej egzystencji w trybie określonym w przepisach o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych na okres co najmniej do końca kadencji następuje wygaśnięcie mandatu wójta (burmistrza, prezydenta miasta)".
Przepis ten skutkowałby zatem natychmiastowym wygaśnięciem mandatu kandydata posiadającego takie orzeczenie.
"Regulacja taka nie występuje w przypadku innych funkcji publicznych, niektóre z nich zaś były lub są sprawowane przez osoby z orzeczeniem o niezdolności do pracy lub niezdolności do samodzielnej egzystencji (dotyczy to np. funkcji posła i senatora). Trzeba więc zadać pytanie o cel tego przepisu i jego zgodność z art. 60 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, który gwarantuje wszystkim obywatelom korzystającym z pełni praw publicznych prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach, także w związku z zasadą równości określoną w art. 32 Konstytucji RP" - pisze rzecznik.
Bez powodu
Według Ireny Lipowicz "nie można wskazać przyczyn, usprawiedliwionych jakimikolwiek normami czy wartościami konstytucyjnymi, które uzasadniałyby wprowadzone przepisami Kodeksu wyborczego odmienne traktowanie osób niepełnosprawnych. (...) Brak jest jakichkolwiek relewantnych argumentów uzasadniających uznanie za taką cechę faktu posiadania orzeczenia o całkowitej niezdolności do pracy i niezdolności do samodzielnej egzystencji. W polskim systemie orzekania o niepełnosprawności posiadanie takiego orzeczenia nie oznacza wszak, iż dana osoba nie jest w stanie wykonać żadnej pracy". Zdaniem RPO kwestionowany przepis uniemożliwia osobom niepełnosprawnym sprawowanie funkcji w organach władzy lokalnej. "W demokratycznym państwie prawa niedopuszczalna jest sytuacja, w której część obywateli posiada pozorne bierne prawo wyborcze, a z takim stanem rzeczy mamy do czynienia w przypadku osób z orzeczeniem o niezdolności do pracy kandydujących w wyborach na funkcję wójta (burmistrza, prezydenta miasta)" - podsumowuje RPO.
Autor: mn//kdj / Źródło: tvn24.pl