Jarosław Wałęsa, który nie weźmie udziału w drugiej turze, poprosił w poniedziałek swoich wyborców, żeby "za dwa tygodnie poszli na wybory po raz kolejny i oddali głos na Pawła Adamowicza". Obecny prezydent Gdańska ma nadzieję, że w ślady Wałęsy pójdą Platforma Obywatelska i Nowoczesna. - Nie mogą poprzeć Płażyńskiego, ale też nie mogą być obojętni, więc powinni poprzeć mnie, to jest wybór naturalny - powiedział prezydent.