Byłem tydzień temu w Pradze, tamtejszy dziennikarz opowiadał mi, że już są zakontraktowane autobusy, w których czescy faszyści jadą do Warszawy jak na sylwestra, jak na zabawę, dlatego, że mają okazję w tym pięknym mieście pobawić się w to, co lubią najbardziej: w przemoc, w rasistowskie hasła - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 politolog Marek Migalski komentując zaplanowany na niedzielę marsz z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. - Nie wykluczam, że oni (rząd) w to wierzą, że są w stanie nad tym zapanować - ocenił drugi gość programu Aleksander Smolar.