Jedno z łódzkich przedszkoli wysłało rodzicom ankietę, w której pyta m.in. o to, czy rodzice "pracują w służbie zdrowia, służbach mundurowych lub placówce, która pomaga w walce z pandemią". - Zmroziło mnie. Wygląda to jak próba dyskryminacji - mówią przedstawiciele pogotowia, którzy skontaktowali się z naszą redakcją. Urzędnicy tłumaczą, że najpewniej wcale nie chodziło o dyskryminację, tylko ustalenie, które dzieci powinny być przyjmowane w pierwszej kolejności.