Znakowanie koszy na śmieci chorych na COVID-19. "Ewidentnie zabrakło empatii"

Prezydent Zawiercia zwrócił się do spółki odbierającej śmieci, by kosze dla mieszkańców zakażonych koronawirusem były "akceptowalne społecznie". Wcześniej magistrat bronił pojemników z napisem "COVID", bo mieszkańcy powinni mieć "świadomość o tym, że w danym pojemniku znajdują się odpady pochodzące od osób przebywających w izolacji domowej". Ale wybuchła afera w mediach i sprawą zajęła się policja.

"Gdyby powstał taki precedens, to mamy sytuację, w której wolne wybory już na zawsze będą zagrożone"

Jeżeli wybory 10 maja się nie odbędą, a wiadomo, że się nie odbędą, to znaczy, że w ogóle nie może być wyborów prezydenckich w Polsce - ocenił doktor Mikołaj Małecki, karnista z Uniwersytetu Jagiellońskiego, opisując obecny stan prawny w kraju. Jak dodał, "jedyne, co można zrobić zgodnie z konstytucją, to formalne wprowadzić stan nadzwyczajny". Wskazał też, że zapowiedź skierowania przez Elżbietę Witek pytania do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przesunięcia daty wyborów może doprowadzić do bardzo groźnego precedensu.

"Prawnego znaczenia to stanowisko Trybunału nie będzie miało"

Wyjaśnił w TVN24 konstytucjonalista profesor Ryszard Piotrowski. Jak zauważył, w sprawie majowego terminu głosowania "znaleźliśmy się w sytuacji, w której mamy wyłącznie do czynienia z wyborem pomiędzy jednym rozwiązaniem niezgodnym z konstytucją a drugim rozwiązaniem niezgodnym z konstytucją".

Z czym zmierzy się komisja wyborcza? Senator Borowski pokazał eksperyment z nożykiem i stoperem

Za chwilę włączę stoper i przeprowadzę tę całą operację na państwa oczach - oświadczył senator Marek Borowski (KO), przystępując do prezentowania na posiedzeniu izby, jak ma wglądać liczenie głosów według ustawy dotyczącej wyborów korespondencyjnych, którą forsuje PiS. Wspomógł się specjalnym nożykiem do przecinania kopert. Czynność ta zajęła mu ponad 1,5 minuty na jeden głos.

Wysłannik premiera i posłowie opozycji. "Nie podam nazwisk, nawet jak będzie mnie pan torturował"

Żuk, Ścigaj, Sachajko i Tyszka. Ci czterej parlamentarzyści byli w ostatnich dniach przekonywani przez przedstawicieli PiS do zagłosowania za wyborami korespondencyjnymi forsowanymi przez rząd. O sprawie napisał we wtorek Paweł Kukiz. - Rozmawiam z wieloma parlamentarzystami różnych opcji. Efekt będzie widoczny 7 maja – odpowiada krótko szef gabinetu politycznego premiera Krzysztof Kubów, gdy go o to pytamy.

Rzeczniczka Poczty Polskiej: nie wysyłamy pakietów, czekamy na ustawę

Dostaliśmy zadanie, aby przygotować się na 10 maja i jesteśmy przygotowani - powiedziała we wtorek TVN24 rzeczniczka Poczty Polskiej Justyna Siwek. Przekazała, że instytucja czeka na decyzję w sprawie ustawy dotyczącej przeprowadzenia wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej, która wciąż jest w Senacie. Dodała, że na doręczenie tak zwanych pakietów wyborczych poczta potrzebuje trzech dni.

Zmarła pielęgniarka. "Boże, przecież to nasza Dorotka"

"Będąc na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem, poniosła najwyższą cenę. Do końca żywiliśmy nadzieję, że wygra tę walkę" - napisał Szpital Powiatowy w Zawierciu o swojej pielęgniarce. Dorota Gołuchowska miała 52 lata. Od 1987 roku pracowała jako pielęgniarka. W kwietniu zakaziła się wirusem SARS-CoV-2.

Od 10 lat rodziły się tu tylko dziewczynki. W końcu jest! Chłopak

Ależ to było szaleństwo! Latem, w ubiegłym roku, Miejsce Odrzańskie, niewielka wieś na Opolszczyźnie, stało się słynne na całym świecie. Przez niemal 10 lat na świat przychodziły tam tylko dziewczynki. Wielu zachodziło w głowę, jak to możliwe. Już nie muszą. Seria przerwana. 2 maja urodził się męski potomek - Bartuś.

"Konkretne warunki brzegowe". Eksperci Fundacji Batorego wskazują, jak przeprowadzić wybory zgodnie z prawem

Wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, przywrócenie uprawnień Państwowej Komisji Wyborczej, monitoring lokali i wyborczych skrzynek nadawczych - to niektóre z "warunków brzegowych", jakie wskazuje Fundacja Batorego w kontekście przeprowadzenia wyborów prezydenckich. Zdaniem Zespół Ekspertów Wyborczych fundacji muszą one zostać spełnione, aby proces wyborczy w czasie epidemii był zgodny z prawem.

Kradziony tir "wietrzył się" na stacji benzynowej. Kryminalni: coś musiało pójść nie tak

Tablice rejestracyjne były "lewe" - nie miały ani hologramowej naklejki, ani nie były wypukłe. Tir, który został w niedzielę skradziony na stacji benzynowej w Wielkopolsce odnalazł się na innej stacji - w Piątku w województwie łódzkim. - Okoliczności wskazują, że przestępcy musieli nagle zmienić swoje plany - mówią nam policjanci zajmujący się przestępczością samochodową.