"Zabrał ich do lasu i oświadczył, że mają kopać sobie grób"

Najpierw podstępem miał ich zwabić do auta, potem wywieźć do lasu i kazać kopać grób. 19-latkowi udało się uciec i wezwać pomoc. Jego 19-letniej znajomej nic się nie stało, została już przesłuchana. 29-letni podejrzany usłyszał już zarzuty i najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami.

Wyrok miał poznać przed dzisiejszą maturą. Tymon Radzik musi poczekać na decyzję sądu

Gdy niemal trzy lata temu Tymon Radzik zaczynał naukę w liceum, autobus, którym miał dostać się do szkoły, nie przyjechał na czas. 24 czerwca, w dniu egzaminu maturalnego z historii, do którego podchodzi Tymon, sąd miał zdecydować, czy przewoźnik ma oddać pieniądze za alternatywny transport. Publikację wyroku odroczył jednak do 29 czerwca. W pierwszej instancji wyrok był korzystny dla nastolatka.

Mieli głosować tylko korespondencyjnie. Znaleźli jednak sposób, by pójść do urn

Mają dużo trudności, ale starają się ze wszystkim zdążyć, tak by każdy z mieszkańców mógł oddać głos. Baranów w Wielkopolsce jest jedną z dwóch gmin, w których w wyborach prezydenckich głosować będzie można tylko korespondencyjnie. Część mieszkańców woli jednak zagłosować osobiście. Znaleźli sposób, by to zrobić. We wtorek urząd gminy podał, że na jej całym terenie zakażonych jest łącznie 19 osób, w tym ośmiu chorych to obywatele Ukrainy.

Trzy osoby nie żyją, siedem było rannych. Kierowca usłyszał zarzuty

Kierowca volvo prawdopodobnie zasnął za kierownicą, stracił panowanie nad autem i uderzył w dwa inne samochody - wynika z ustaleń śledczych. W tragicznym wypadku w Borczu (woj. pomorskie) zginęły trzy osoby, a siedem zostało rannych. Prokuratura chce, by podejrzany kierowca odpowiadał za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym.