Loty VIP-ów nie całkiem jawne

Uchwalony przed rokiem rejestr lotów najważniejszych osób w państwie miał zagwarantować "jawność, jasne reguły i odpowiedzialność". W praktyce kancelaria premiera przekazuje jedynie częściowe informacje o tym, kto ile razy podróżował rządowym samolotem i kogo zabierał na pokład. I trzeba się o nie uporczywie upominać.