80-letni rowerzysta uderzony przez kierowcę, który uciekł z miejsca wypadku. 50-latek wyrzucony na jezdnię po zderzeniu na autostradzie. 25-latek, który życiem zapłacił za czyjąś brawurę. Ich tragedie to kolejne punkty na policyjnej mapie. Działa od sześciu dni i już robi się na niej gęsto. W ubiegłym roku, na koniec wakacji, była czarna.