Rozmawiał z nią prawie rok. Kobieta twierdziła, że służy w amerykańskiej armii. Wysłała nawet swoje zdjęcie w mundurze US Army, trzymała na nim kartkę z jego imieniem, nazwiskiem i datą. Poprosiła o opłacenie paczki, zgodził się. Zapłacił łącznie 50 tysięcy złotych. Przesyłka nigdy nie doszła, a kobieta przestała się odzywać.