Mężczyzna pływał na materacu przy plaży w Kołobrzegu. Nagle zaczął oddalać się w głąb morza, przestał się też ruszać. Kiedy dopłynęli do niego ratownicy, był już 500 metrów od brzegu - Okazało się, że mężczyzna śpi - mówi rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.