Stołeczna straż miejska podała, ile wraków usunęła w pierwszej połowie roku z ulic Warszawy. Jak się okazuje, najwięcej takich pojazdów zgłosili mieszkańcy Bemowa, Pragi Południe i Woli. "Dzięki czynnościom podjętym przez strażników ulice Warszawy przestały szpecić pojazdy spalone, zdewastowane, skorodowane czy zamienione w składowiska odpadów" - chwali się SM w komunikacie.
Stołeczna straż miejska podała, że w pierwszej połowie 2021 roku usunęła ze stołecznych ulic 1395 aut uznanych za wraki. "Spalony opel na Targówku, zdewastowane volvo na Ochocie, powypadkowa skoda od miesięcy blokująca miejsce parkingowe na Woli – to tylko przykładowe wraki aut, które zniknęły z ulic Warszawy. Pojazdy te nie będą już szpeciły miasta, zagrażały warszawiakom i środowisku oraz blokowały tak potrzebnych miejsc parkingowych" - informuje SM.
Z jej relacji wynika, że w ciągu sześciu pierwszych miesięcy strażnicy podjęli w Warszawie blisko cztery tysiące działań związanych z wrakami. Nie wszystkie zakończyły się pomyślnie. "Podjęte działania doprowadziły do usunięcia z ulic stolicy pojazdów uznanych za wraki: spalonych, zdekompletowanych, porośniętych roślinnością, wrośniętych w ziemię, skorodowanych, z wyciekającymi płynami, zamienionych w składowiska odpadów itp. Po interwencjach strażników 477 z 1395 usunęli właściciele. Pozostałe zostały odholowane na specjalne parkingi strzeżone na koszt właścicieli" - czytamy w komunikacie straży miejskiej.
Jak wyjaśnił nam Jerzy Jabraszko z referatu prasowego straży miejskiej, właściciel ma sześć miesięcy, żeby zgłosić się po pojazd odholowany na taki parking. Potem auto przechodzi na własność gminy.
Najwięcej wraków zgłosili mieszkańcy Bemowa, Pragi Południe i Woli
Z komunikatu strażników wynika ponadto, że miejsca, w których znajdują się porzucone pojazdy, funkcjonariusze lokalizują podczas codziennego patrolowania ulic. Zgłaszają je również sami mieszkańcy. "Od początku stycznia do końca czerwca wpłynęło 311 zgłoszeń od mieszkańców. Najwięcej dotyczyło terenu Bemowa, Pragi Południe i Woli" - informują strażnicy.
Ich zdaniem, aktywność warszawiaków wynika między innymi z większej świadomości ekologicznej oraz dbałości o estetykę miasta: "Mieszkańcy zwracają też uwagę na środowisko, któremu szkodzą porzucone auta, zwłaszcza te, z których wyciekają płyny eksploatacyjne – co wcale nie jest takim rzadkim zjawiskiem".
Jak podkreśla SM, czynności funkcjonariuszy dotyczące wraków pozostawionych na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, podejmowane są na podstawie art. 50a ustawy Prawo o ruchu drogowym. "Zgodnie z nim pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub policję na koszt właściciela lub posiadacza. W przypadku gdy pojazd jest zlokalizowany poza drogą publiczną, strefą zamieszkania lub strefą ruchu, prowadzenie czynności w związku z art. 50a jest możliwe jedynie w sytuacji, gdy pojazd stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa osób" - wyjaśniają strażnicy.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska