Trzy miesiące temu wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski oficjalnie zapytał, czy doszło do awarii w rafinerii Orlenu. Odpowiedzi nie dostał. W czwartek pojawiły się maile, które - jeśli są prawdziwe - opisują przebieg tamtych wydarzeń i działania premiera Mateusza Morawieckiego w tej sprawie. W poniedziałek do sprawy odniósł się PKN Orlen informując, że nie zidentyfikowano "żadnego ryzyka związanego z brakiem dostaw paliw wynikającego z awarii".