Katowice

Katowice

"Tego nie było, tego nie robili". Osiem minut ratowali umierającego pacjenta

Lekarz pogotowia na ratowanie umierającego pacjenta poświęcił osiem minut. W dokumentach zaznaczył, że wykonano w tym czasie siedem skomplikowanych czynności. Zdaniem żony zmarłego, tylko jedną: EKG. Sprawą zajęła się prokuratura w Zawierciu, która postawiła lekarzowi zarzutu poświadczenia nieprawdy. Materiał "Uwagi!" TVN.

Śmierć dwóch pilotów wyjaśniona. Samolot nie miał awarii

Przerwanie pracy silnika na skutek zużycia paliwa było przyczyną wypadku samolotu akrobacyjnego Extra 330 na lotnisku w Rudnikach pod Częstochową w 2016 roku - ustaliła prokuratura, która umorzyła śledztwo w tej sprawie. W wypadku zginęli obaj lecący maszyną mężczyźni.

Trzydzieści martwych ptaków przed blokiem

- Wylałam im wodę z kubełka, jak zwykle, żeby nalać świeżej. Patrzę, wszędzie pełno martwych gołębi. Zadzwoniłam na policję - opowiada mieszkanka Jaworzna. - Sąsiadka mówi, popatrz, ile zatrutych gołębi. Komu przeszkadzają? - pyta druga. Policja bada sprawę.