Uniwersytet Śląski wydalił z grona studentów Aleksandra P., zarzucając mu uporczywe nękania stu swoich kolegów z uczelni. Pokrzywdzeni byli także na policji. Pokazali, co P. miał do nich i o nich pisać w internecie. Wiktoria: policjant powiedział: "to tylko komentarze, to nie są groźby karalne". Natalia: dowiedziałam się, że nic nie można zrobić, bo nie napisał, że mnie zabije albo zgwałci, tylko że pożałuję i że ryzykuję, jeżeli pójdę na policję. Sprawa toczy się w prokuratorze od dziewięciu miesięcy. W środę P. usłyszał zarzuty i został aresztowany.