W Kopenhadze rozpoczęto budowę spalarni śmieci, która ma być jedną z największych atrakcji turystycznych. Ale nie w tym rzecz, że tymi odpadami będzie opalana miejska elektrociepłownia, ale w tym, że na dachu powstanie... stok narciarski. Całorocznym zjazdom będą towarzyszyć koliste kłęby pary wypuszczane przez komin zakładu, w nocy podświetlane laserami. Każdy ma symbolizować moment, kiedy do atmosfery dostanie się kolejna porcja dwutlenku węgla.