Wychudzony, zaniedbany, nieleczony i "zarobaczony jak szczeniak" - w takim stanie jamnik został odebrany właścicielowi z Legnicy (woj. dolnośląskie), który wolontariuszom z Ekostraży powiedział, że "pies jest stary, a więc wszystko, co go czeka to śmierć na podjeździe".