Wrocław

Wrocław

"Chciałem zobaczyć, jak to jest kogoś zabić"

"Czułem się panem życia i śmierci" - opowiadał śledczym 34-latek, który odpowiada za zabójstwo dwóch osób. Chwalił się, że odczuwał euforię. Później swoje zeznania odwołał. Jednak sąd nie dał wiary kolejnej wersji zdarzeń przedstawianej przez Macieja M. i skazał go na dożywocie. O wyjście zza krat mężczyzna będzie mógł ubiegać się po 35 latach odsiadki. Wyrok nie jest prawomocny.

"Przerażona" koza na szkolnym przedstawieniu. TOZ: poinformujemy prokuraturę

Maturzyści z opolskiego liceum z okazji zakończenia roku podarowali szkole... kozę. Jak opisują świadkowie, przerażone zwierzę przywieźli w bagażniku samochodu. Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami sprawę zgłosiło do kuratorium i zapowiada doniesienie do prokuratury. Dyrektor szkoły przyznaje, że zdarzenie było "niefortunne".

Wielki pożar na poligonie wojskowym

Spaliło się ponad 40 hektarów traw i wrzosowisk na poligonie w Świętoszowie (woj. dolnośląskie). Z ogniem walczyły 23 zastępy straży pożarnej i żołnierze. Wykorzystano także sprzęt wojskowy i dwa samoloty.

Dwa psy warte tysiące euro mogły zostać otrute. "To był arszenik lub cyjanek"

Według właścicielki psów do zatrucia musiało dojść w nocy z piątku na sobotę. - Około 1 w nocy musiały spożyć trutkę. Prawdopodobnie jakiś smakołyk nafaszerowany trucizną. Pierwsze symptomy u obu psów wystąpiły ok. 4 nad ranem - mówi Beata Matławska, właścicielka pudla o imieniu Miss Hurrem i sznaucera Miss Mercedes. - Nie udało się ich uratować. Zawiadomiliśmy policję

Wieś zalana ponad 100 lat temu ponownie znika pod wodą

Przez niemal miesiąc można było oglądać pozostałości zalanej ponad 100 lat temu osady Schlesierthal. Teraz woda już wraca do Jeziora Bystrzyckiego, które powstało by chronić teren przed ciągłymi powodziami. Ponowne napełnianie zbiornika potrwa do końca maja.

Muzeum Pana Tadeusza we Wrocławiu otwarte

- Wydawałoby się, że to będzie muzeum o "Panu Tadeuszu" i Mickiewiczu, a jest tu jeszcze kawał naszej historii - komentował jeden ze zwiedzających Muzeum Pana Tadeusza we Wrocławiu. Przez 6 tygodni będzie można w nim oglądać także oryginał Konstytucji 3 maja z 1791 roku.

Nocne Wilki na Cmentarzu Ofiar Radzieckich we Wrocławiu

Kilkunastu motocyklistów z grupy Nocne Wilki pojawiło się w poniedziałkowe popołudnie w stolicy Dolnego Śląska. Motocykliści złożyli kwiaty na Cmentarzu Ofiar Radzieckich we Wrocławiu i pod pomnikiem Ofiar Rzezi Wołyńskiej. Motocyklistów eskortowali policjanci.

Pijany lekarz w szpitalu. Przyjął 13 pacjentów

1,4 promila w alkoholu w organizmie miał lekarz zatrzymany przez policjantów z Wołowa (woj. dolnośląskie). Okazało się, że pijany medyk w trakcie swojego dyżuru zdążył przyjąć 13 pacjentów. Może mu za to grozić do trzech lat więzienia.

Metalowe pręty wbite na sztorc w piaskownicy

Około 80- centymetrowe metalowe pręty przykryte warstwą piasku odnaleziono podczas prac porządkowych w piaskownicy w Głuchołazach (woj. opolskie). Druty przypominają te wykorzystywane do zbrojenia fundamentów. - Mogło dojść do tragedii - przyznaje komendant miejscowej straży miejskiej. Postępowanie sprawdzające prowadzi policja.

Marsz narodowców: spalili zdjęcie prezydenta Wrocławia w jarmułce

W niedzielne popołudnie ulicami stolicy Dolnego Śląska przeszedł marsz Obozu Narodowo-Radykalnego. Narodowcy chcieli wyrazić publiczny sprzeciw wobec polityki Unii Europejskiej. Na koniec spalili zdjęcia prezydenta Wrocławia i prof. Zygmunta Baumana. Paleniu portretów towarzyszyły okrzyki "idź na całość, idź na całość".

"Pióra musiały płonąć". Pieski los pary łabędzi

Te łabędzie czują się tu jak u siebie i być może dlatego komuś przeszkadzają - mówi miłośniczka zwierząt o parze ptaków, która ma być nękana przez mieszkającą w pobliżu stawu młodzież. Niedawno ktoś podpalił łabędzie pióra. Sytuacja ptaków jest tym groźniejsza, że niedawno w gnieździe wykluło się osiem piskląt. Sprawcy na razie pozostaną bezkarni.

Matka miała prawie 4 promile, dla ojca zabrakło skali. Piątka dzieci odebrana

Pięcioro dzieci trafiło do jednego z ośrodków opiekuńczo-wychowawczych na Opolszczyźnie po tym jak okazało się, że ich rodzice byli pijani. Matka, która w trakcie policyjnej interwencji, zajmowała się 4-letnią córką i 7-letnim synem miała niemal 4 promile w wydychanym powietrzu, dla jej męża zabrakło skali. Nadzór nad rodziną sprawowała opieka społeczna.