Wrocław

Wrocław

Weegree One strzela i już wiadomo kto wygra mecz

Przed meczem Polska - Portugalia robot Weegree One z Politechniki Opolskiej został napastnikiem. Wyszedł na boisko i pewnym posunięciem skierował piłkę do portugalskiej bramki. Na koniec entuzjastycznie zagrzał piłkarzy do walki słowami: do boju Polska. "O tym, że zwycięży Polska jesteśmy przekonani, ciekawe jednak kto wygra w pojedynku: sztuczna inteligencja kontra zwierzęcy instynkt" - napisali pracownicy uczelni nawiązując do typowań, których dokonują mieszkańcy ogrodów zoologicznych.

Wyjec, magoty, lemury... "Mamy baby boom"

Na wybiegach wrocławskiego zoo coraz większą grupę stanowią maluchy. Niektóre dokazują, inne jeszcze nieśmiało zerkają na świat, uczepione grzbietów swoich mam. Pracownicy ogrodu nie kryją radości z powiększającego się przychówku.

"Nie!" dla "gaci". Będą kary za suszenie prania na balkonie?

- Będziemy zmuszać do zdejmowania gaci - mówi prezydent Lubina. I chociaż chodzi mu o "gacie" suszące się po praniu, to i tak wzbudza tymi słowami mnóstwo kontrowersji. Bo mieszkańcy gdzieś pranie muszą suszyć, a prawnicy mówią, że "gaciowego" zakazu nie da się wyegzekwować.

Pokażą wiernym "krwawiącą" hostię

"2 lipca br. zostaną uroczyście ukazane Relikwie Ciała Pańskiego przez Biskupa Zbigniewa Kiernikowskiego" - poinformowano na stronie Sanktuarium św. Jacka w Legnicy. To właśnie tam w grudniu 2013 roku miało dojść do "zdarzenia o znamionach cudu eucharystycznego". Teraz wierni będą mogli zobaczyć "krwawiącą" hostię.

Zaklejała dzieciom usta taśmą, przywiązywała do krzeseł i groziła. Nauczycielka skazana

Była nauczycielka z podstawówki w Szczodrem (woj. dolnośląskie) została uznana za winną znęcania się nad swoimi podopiecznymi. Dzieciom miała m.in. zaklejać usta taśmą. Sprawa wyszła na jaw, gdy została nagrana przez ukryty w plecaku dyktafon. Kobieta przez 10 miesięcy będzie musiała wykonywać prace społeczne, a przez 5 lat nie będzie mogła pracować w zawodzie. Wyrok jest nieprawomocny.

Wycięli jej kawałek nadnercza zamiast guza. Dostanie odszkodowanie

Pani Zofia 8 lat temu miała przejść operację wycięcia guza. Okazało się jednak, że guza nie usunięto, a zamiast tego kobietę pozbawiono kawałka nadnercza. Pacjentka za doznane krzywdy domagała się 350 tys. złotych odszkodowania. Szpital i ubezpieczyciel byli nieugięci. Sąd pierwszej instancji przyznał kobiecie 50 tys. złotych, od wyroku strony się odwołały. Apelacja została odrzucona.

W karambolu zginęły dwie osoby. Szukają świadków wypadku na A4

Prokuratorzy z Legnicy poszukują świadków tego, co stało się przed karambolem, do jakiego doszło 10 czerwca na dolnośląskim odcinku autostrady A4. Na drodze zderzyło się 7 samochodów. - Mamy zeznania uczestników wypadku, jednak chcielibyśmy dowiedzieć się co stało się w jego wstępnej fazie - mówią śledczy.

"Kopiemy!". Odkrywcy "złotego pociągu" mają zgodę na poszukiwania

Eksploratorzy, którzy niemal rok temu zgłosili urzędnikom odnalezienie "złotego pociągu", będą mogli rozpocząć prace ziemne. Konserwator zabytków zgodził się na kopanie na 65. kilometrze trasy kolejowej Wrocław-Wałbrzych, gdzie ma być ukryty niemiecki skład pancerny.

Nakłaniał kobiety do prostytucji. Miał zarobić 437 tysięcy złotych

Mieszkaniec Opolszczyzny został oskarżony o nakłanianie kobiet do prostytucji. Według śledczych najpierw robił kobietom erotyczne zdjęcia, później umieszczał je w internecie i pozyskiwał klientów. Później swoim "podopiecznym" miał zabierać część zarobionych pieniędzy. W sumie zarobił na tym 437 tys. złotych. Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu.

Dachowanie na A4, jedna osoba nie żyje

Jedna osoba nie żyje, a dwie zostały ranne - to tragiczny bilans wypadku do jakiego doszło na dolnośląskim odcinku autostrady A4. Jeden z pasów jezdni w stronę Wrocławia był zablokowany przez niemal 6 godzin.

Wypuścili sto zajęcy. "Mamy nadzieję, że w przyszłości spotkamy je na łące"

W okolicach Ząbkowic Śląskich (woj. dolnośląskie) myśliwi wypuścili na wolność 100 zajęcy. Wszystko po to, by ratować gatunek zagrożony wyginięciem. - Dostaję informacje, że jest ich coraz więcej, że wcześniej zajęcy w ogóle nie widywano, a teraz są. Program przynosi efekty - cieszy się hodowca tych zwierząt. I ma nadzieję, że w przyszłości zwierzęta będzie można spotkać na okolicznych łąkach. To nie koniec dbania o szaraki, bo myśliwi mają dokarmiać je w specjalnych karmnikach.