Przez pięć lat był ochroniarzem Adolfa Hiltlera, znajdował się w kręgu zaufanych ludzi fuhrera. Bywał w jego domu w Alpach, polował z nim na króliki. Teraz 92-letni obecnie Rochus Misch, ostatni żyjący świadek śmierci Hitlera, opowiada reporterowi BBC o ostatnich chwilach w bunkrze dyktatora. - Rozmawiałem przez telefon, kiedy usłyszałem krzyki, że chyba to się stało - mówi.