Oddziały Kaddafiego prą na wschód, zdobywając kolejne miasta, kontrolowane dotychczas przez rebeliantów. W starciu z regularnym wojskiem, wspieranym przez czołgi i samoloty, oddziały powstańcze - mieszanka zbuntowanych żołnierzy i uzbrojonych cywilów - są bez szans. Tylko obawą Kaddafiego przed ostrzejszą reakcją świata i interwencją zbrojną można tłumaczyć fakt, że dyktator powstrzymuje się przed wykorzystaniem w pełni swego potencjału militarnego - np. ciężkim bombardowaniem Bengazi, żeby zmusić je do szybkiej kapitulacji.