Mimo tego że Alaksandr Łukaszenka poinformował już, że sprawców poniedziałkowego zamachu w metrze już ma, choć jeszcze we wtorek szukał ich za granicą, to nadal wokół zamachu pozostaje wiele wątpliwości. Kto stoi za zamachem w mińskim metrze? Teorii jest kilka. Kim są zatrzymani, którzy rzekomo do winy się już przyznali, nie wiadomo. Nieoficjalnie często mówi się, że zamach to przejaw walki między klanami z otoczenia prezydenta. Mniej wątpliwości jest, jeśli chodzi o ocenę skutku zamachu. To cios dla reżimu i złowróżbny znak dla Łukaszenki.