Rosyjski Instytut Badań Arktycznych i Antarktycznych potwierdził dziś oficjalnie, że członkowie ekspedycji dowiercili się do jeziora Wostok, ukrytego blisko 4 km pod lodem Antarktydy. - Nikt nie wie, co tam jest - mówi jeden z rosyjskich naukowców o tajemniczym jeziorze. Biolodzy nie wykluczają, że żyją tam bakterie, choć - jak twierdzą - nie powinny one zagrażać zdrowiu ludzi. Czy jest tam życie? Na odpowiedź na to pytanie trzeba czekać co najmniej rok.