Ona jest na pewno chora, ale była dziś w dobrym stanie i zadowolona z tego, że udało się nam spotkać - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Paweł Kowal, który jako szef delegacji Parlamentu Europejskiego po kilku tygodniach starań, jako pierwszy europejski polityk, dostał pozwolenie na rozmowę z Julią Tymoszenko w więzieniu w Charkowie. Kowal mówił, że spotkanie trwało "ponad godzinę" i odbyło się pod nadzorem służb placówki. - Rozmawialiśmy swobodnie, bardzo długo i mając świadomość, że nie jesteśmy całkowicie sami - dodał.