Gdy 12 lipca 1995 roku, dzień po zajęciu Srebrenicy, wojska bośniackich Serbów pod dowództwem gen. Ratko Mladicia rozpoczęły masowe egzekucje muzułmańskich mieszkańców enklawy, Mevludin Orić uciekał przez las. Schwytany dzień później, 13 lipca cudem przeżył masakrę ponad dwóch tysięcy chłopców i mężczyzn na Konjevićkim Polju. Po 11 dniach tułania się po lasach, w końcu dotarł w bezpieczne miejsce. To m.in. dzięki niemu ludobójstwo co najmniej ośmiu tysięcy muzułmanów w Srebrenicy zostało udokumentowane i ma dziś swoją historię.