Blackhawk spadł do morza. "Szanse na cud są znikome"

Morze wyrzuciło na brzegi Florydy szczątki ciał ofiar wtorkowej katastrofy śmigłowca amerykańskich sił zbrojnych. Władze i armia nie sprecyzowały, co odnalazły ekipy poszukiwawcze i nie potwierdzają śmierci siedmiu marines i czterech innych pracowników US Army. Wszyscy byli na pokładzie helikoptera UH-60 Blackhawk, którzy rozbił się na wodach Zatoki Meksykańskiej.

Strzały w Ferguson. "Trafili glinę"

W amerykańskim mieście Ferguson w stanie Missouri - symbolu rasowych konfliktów w USA - znów niespokojnie. Fotograf agencji Reutera doniósł, że podczas protestu przed siedzibą miejscowej policji padły strzały. Władze miasta potwierdzają, że dwóch policjantów zostało postrzelonych - jeden w ramię, drugi w twarz.

Pierwsze ćwiczenia "szpicy" NATO odbędą się w Polsce

Pierwsze poligonowe ćwiczenia sojuszniczych sił bardzo wysokiej gotowości, czyli tzw. szpicy NATO, odbędą się w czerwcu w Polsce - poinformowały źródła zbliżone do Sojuszu. W manewrach weźmie udział kilka tysięcy żołnierzy.

"Współodpowiedzialny za napięcia rasowe". Szef policji w Ferguson podał się do dymisji

Szef policji miasta Ferguson w stanie Missouri zrezygnował w środę ze stanowiska. Nastąpiło to kilkanaście godzin po odwołaniu przez radę miejską burmistrza. Obaj jako przedstawiciele władz zostali ostro skrytykowani w raporcie resortu sprawiedliwości opublikowanym we wtorek. Raport odnosił się m.in. do zeszłorocznych zamieszek na przedmieściach St. Louis po zabiciu przez policjanta czarnoskórego nastolatka.

"Jeśli Rosjanie są chętni do wojny, to trzeba się pakować i wyjeżdżać do Australii"

- Założeniem jest, że Rosjanie nie są samobójcami, że nie chcą otwartej wojny. Takie jest założenie. Ono może być kompletnie fałszywe. Jeśli Rosjanie są gotowi i chętni do wojny, to trzeba się pakować i wyjeżdżać do Australii - powiedział w programie "Świat" w TVN24 BiŚ były minister spraw zagranicznych Andrzej Olechowski. - Mnie się wydaje, że oni nie są gotowi - uspokajał.

Amerykanie wysyłają drony i humvee na Ukrainę. Kijów potwierdza

Wiceprezydent USA Joe Biden powiedział ukraińskiemu prezydentowi Petrowi Poroszence, że Stany Zjednoczone wyślą na Ukrainę więcej pomocy, w tym drony oraz opancerzone pojazdy Humvee - informuje w środę AP, powołując się na anonimowych przedstawicieli władz. Wieczorem administracja Poroszenki potwierdziła te doniesienia.

Amerykanie chcą, by sojusznik wyrzucił Rosjan z bazy z czasów wojny

Departament Stanu USA wysłał do Hanoi depeszę, w której prosi tamtejszy rząd, by zakazał Rosji używania bazy wojskowej rozbudowanej przez Stany Zjednoczone w czasie wojny w Wietnamie. Z bazy startują powietrzne cysterny rosyjskich sił zbrojnych, które zaopatrują w paliwo bombowce dalekiego zasięgu. Tych w ostatnim roku pojawiło się w Azji Południowo-Wschodniej mnóstwo i USA najwyraźniej nie życzą sobie, by Rosja stała się kolejnym krajem utrudniającym politykę w tym regionie świata - pisze agencja Reutera.

Rebelianci "mają każdą broń". Reporter TVN24 rozmawia z żołnierzami jadącymi na front

Berdiańsk, kilka kilometrów od miejscowości Szyrokino. Ukraińscy żołnierze czekają na wyjazd na linię frontu. Grzeją się w słońcu, siedzą i leżą oparci o ścianę jednego z budynków. Nie są zbyt rozmowni. Wysłannik TVN24 w ukraińskim Donbasie Łukasz Gonciarski próbuje z jednym z nich rozmawiać, ale ten nie chce wiele mówić. Zdaje się wyczekiwać w napięciu na chwilę wydania rozkazu wyjazdu.

Kłopotliwa broszurka Rumunów. MSZ przeprasza za gafę, rzeczniczka traci posadę

Ministerstwo spraw zagranicznych Rumunii przeprosiło za dyplomatyczną gafę popełnioną w czasie spotkania z niemieckim ministrem Frankiem-Walterem Steinmeierem. Szefowi dyplomacji Niemiec wręczono broszurę z osobliwą okładką. W następstwie incydentu, który "wytworzył całkowicie niekorzystny obraz resortu", pracę straciła rzeczniczka MSZ Brandusa Predescu.

"Ludzie kontrolują nawet to, co mówią". Rok na Krymie pod rosyjską okupacją

Mija rok od ogłoszenia przez krymskich separatystów "niepodległości" od Ukrainy. Władze półwyspu w wyniku inspirowanej i wspomaganej z Rosji "rewolucji" proklamowały niezależność od Kijowa, a potem przeprowadziły "referendum", w którym rzekomo 97 proc. mieszkańców opowiedziało się za przynależnością do Federacji Rosyjskiej. Tatarzy krymscy zbojkotowali głosowanie i nie podporządkowują się nowej władzy. Reuters sprawdzał, jak żyje się tej mniejszości na półwyspie w rok od historycznych wydarzeń.