- Skoro moja partia mnie zmarginalizowała, to uznałem, że odrobina lansu nie zaszkodzi – tak Ludwik Dorn w „Magazynie 24 godziny” tłumaczył, dlaczego chętnie przyjmuje zaproszenia mediów. Jednak, jak podkreślił byly marszałek Sejmu, prezydent jest w nich traktowany gorzej niż premier.