W rządzie Kazimierza Marcinkiewicza była ministrem finansów, u Jarosława kaczyńskiego sekretarzem stanu w kancelarii. Teraz złożyła legitymacje partyjna PiS. Teresa Lubińska, pytana o powody, mówi wymijająco: - Uznałam, że moja przyszłość jest w pracy merytorycznej, nie politycznej.